"Polscy naukowcy są wiodącymi naukowcami w różnego rodzaju innowacjach". Rozmowa z prof. Andrzejem Wojtowiczem

Prof. Andrzej Wojtowicz - Prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Implantologii Stomatologicznej w rozmowie z Dental Radio mówi o możliwościach współczesnej implantologii oraz interdyscyplinarnej współpracy badawczej.

Natalia Lamperska: W swoim wykładzie przedstawił Pan Profesor różne rodzaje powierzchni implantu. Czy aspekt ten ma duże znaczenie w powodzeniu leczenia implantologicznego ?

Andrzej Wojtowicz: Twierdzę że ma, ponieważ implanty gładkie, które były wszczepiane 20, 30 a nawet 40 lat temu są bardzo trwałe- pierwszy pacjent, który miał wszczepione gładkie implanty zmarł po 50letnim okresie ich użytkowania, natomiast drugi jeszcze żyje. To jest dowód na to, że implanty te są długowieczne. Natomiast w momencie gdy wprowadzono implanty z szorstkimi powierzchniami zauważyliśmy pojawiający się problem zapalenia tkanek okołowszczepowych, które nazywamy periimplantitis. Tutaj mamy nałożenie dwóch procesów- pierwszy to jest działanie bakterii, które są wszechobecne w jamie ustnej. Z drugiej strony mamy pewną reaktywność organizmu. Kiedyś byłem przeciwnikiem teorii, że implant to jest ciało obce. Teraz twierdzę, że każdy element wszczepiony- czy to materiał do regeneracji czy implant niesie ze sobą cechy ciała obcego, które oddziałuje z komórkami naszego organizmu. Wykonujemy działania badawcze, które mają na celu określenie który z materiałów jest najbardziej obojętny dla tkanek ( nie mówię tutaj o biokompatybilności, ponieważ wszystkie te materiały są biokompatybilne). Okazało się, że procesowanie powierzchni tytanu nie wpływa jakoś znacząco na hodowle komórkowe in vitro. Dopiero w organizmie te powierzchnie mają trochę inny sposób odziaływania. Być może jest tak, że część implantu zakotwiczona w kości gąbczastej ma kontakt z komórkami macierzystymi, które uczą się tej powierzchni. U niektórych pacjentów ta powierzchnia nie jest akceptowana przez komórki odpornościowe i proces tej reaktywności może być nasilony – tak jak to jest u 1% pacjentów i nazywamy to metalozą, albo rozłożony w czasie – w ciągu kilku, kilkunastu lat implant mniej lub bardziej ulegnie odsłonięciu. Od momentu pojawienia się periimplantitis do momentu utarty implantu mija czasami kilkadziesiąt lat a czasami jest to kwestia kilku miesięcy. Dlatego wydaje się, że obserwujemy powrót do powierzchni gładkich, maszynowych. Jestem członkiem grupy badawczej i-RES, która ocenia przydatność implantów, których powierzchnia jest adresowana do konkretnego przydziału tkankowego. A więc inna powierzchnia jest adresowana do jamy szpikowej, inna do kości kortykalnej, inna zaś do tkanek dziąsła. Myślę, że to podejście jest podejściem nowoczesnym i ciekawym ale oczywiście czas pokaże czy mamy rację. Grupa I-RES to Massimo Simion, który kiedyś badał implanty fimry Nobel Biocare a teraz ocenia implanty gładkie, również implanty hybrydowe. Podobnie Myron Nevins, który jest można powiedzieć ojcem chrzestnym przedsięwzięcia pod tą nazwą.

N.L: Podczas swojego wykładu wspominał Pan również o współpracy z gdańskimi uczelniami. W ubiegłym tygodniu odbył się specjalny kongres (VIVA HEALTH FUTURE Kongres Naukowy Zespołu PGV- 25.11.2016). Proszę powiedzieć coś więcej o tym projekcie.

A.W: To był bardzo ciekawy kongres. Podszedłem do tego bardzo entuzjastycznie, ponieważ pojawili się tam Wykładowcy z dziedziny stomatologii, implantologii. Pani doktor Violetta Szycik pokazała jakie są możliwości pobierania komórek macierzystych, izolowania ich z tkanki tłuszczowej. Takie komórki mogą być wykorzystane do regeneracji tkankowej. Ponadto w tej konferencji wzięli udział Wykładowcy z Politechniki Gdańskiej, którzy pracują nad stworzeniem drukowanego modelu implantu, materiałów wszczepialnych. Również oceniają możliwości wykorzystania hitosanu jako materiału, który można drukować. Myślę, że to bardzo ciekawa koncepcja. Zastosowanie komórek macierzystych uzyskanych na drodze liposukcji przez dr Szycik plus te hitosanowe, drukowane szkielety czy też nośniki mogą się okazać bardzo dobrym elementem do regeneracji tkanki kostnej. Razem z prof. Andrzejem Zielińskim prowadzimy badania in vitro nad różnymi powierzchniami i materiałami. Mam nadzieję, że te projekty będą się rozwijały i będziemy aplikowali o środki unijne. Czas pokaże.

N.L: Niesamowite jest to, że tak naprawdę połączyły się trzy rodzaje kierunków w implantologii. Politechnika, Uniwersytet Medyczny oraz kierunki przyrodnicze biologia, biologia molekularna.

A.W: Oczywiście. Zachęceni różnymi możliwościami składania projektów, aplikowania o dofinansowania uznaliśmy, że warto też spróbować naszych sił na tym polu i stąd takie interdyscyplinarne podejście do spraw implantologii i regeneracji tkankowej. Polscy naukowcy są wiodącymi naukowcami w różnego rodzaju innowacjach. Wierzę, że wszystko się uda i będzie to krok milowy w tej dziedzinie.

N.L: Panie Profesorze, podsumowując co na dzień dzisiejszy jest nadzieją w walce z periimplantitis, w walce o zwiększenie sukcesu terapeutycznego implantoprotetyki?

A.W: Zdecydowanie analiza dotychczasowych paradygmatów dotyczących powierzchni implantów, zgodnie z tą tezą, iż każdy przydział tkankowy inaczej będzie się zachowywał w stosunku do powierzchni implantu. Druga sprawa to reaktywność pacjenta – powinniśmy przeprowadzać dokładne badania pod kątem uczuleń. I ostatnia rzecz - walka z biofilmem, czyli ograniczenie bakterii patogennych. Tutaj firmą, która w ostatnim roku bardzo dużo zrobiła dla pacjentów pod tym względem jest firma airflo, która to zaproponowała po pierwsze bardzo zaawansowane szczoteczki soniczne dla pacjentów implantologicznych jak również airfloss czyli wodne urządzenie służące do irygacji miejsc trudno dostępnych dla normalnej szczoteczki.

N.L: Dziękuję bardzo za rozmowę i gratuluję kongresu.

A.W: Dziękuję!

Rozmowa odbyła się podczas 11 Świątecznego Wieczoru Implantologicznego w Warszawie.